Coroczna parada kwiatów Corso Zundert to największe tego typu wydarzenie na świecie, zapoczątkowane w 1936 roku w niderlandzkim mieście Zundert (Brabancja Północna). Tradycyjnie odbywa się w pierwszą niedzielę września i następujący po niej poniedziałek. W tym czasie dwadzieścia osad rywalizuje o honorowy tytuł Corso Zundert.
Sięgnijmy jednak do początków. Pierwsze, przedwojenne parady należały raczej do skromnych. Składały się głównie z rowerów i hulajnóg, rzadziej z maszyn rolniczych, ozdobionych daliami, bo to one w tym wydarzeniu odgrywają nadrzędną rolę. Paradę wymyślono na cześć urodzin królowej Wilhelminy. Nikt nie spodziewał się wtedy, że lokalny zwyczaj po latach przerodzi się w największą paradę dalii na świecie.
W czasie II wojny światowej zawieszono organizację parad. Po 1946 roku z inicjatywy burmistrza W. Brokxa ta tradycja odrodziła się na nowo, a pojazdy paradne budowały już nie pojedyncze osoby, grupy znajomych czy całe rodziny, lecz określone geograficznie osady. W latach 50. XX wieku parada szybko przekształciła się w wydarzenie o charakterze międzynarodowym: oprócz Holendrów brali w niej udział także Francuzi i Belgowie. Bywały lata, kiedy paradę obserwowały setki tysięcy widzów.
Ogromne pojazdy i własne pola dalii
W latach 80. XX wieku gabaryty pojazdów z roku na rok stawały się coraz okazalsze. W 1989 roku ściśle określono maksymalne rozmiary pojazdów. Regulacja ta okazała się jednak martwą – pojazdy wciąż coraz bardziej się rozrastały. W drugiej połowie lat 90., oprócz tworzenia atrakcyjnych dekoracji z dalii, zaczęto projektować coraz bardziej skomplikowane bryły pojazdów. Ponadto pojawiły się elementy ruchu, dźwięku, teatru, przez co każdy pojazd stawał się swego rodzaju spektaklem.
Wraz z nastaniem nowego tysiąclecia zainteresowanie wydarzeniem jeszcze się spotęgowało. Do widzów w Zundert dołączyli przedstawiciele mediów, rozpoczęła się era transmisji parady na żywo, a w 2013 roku Internet rozsławił ją na cały świat. Od tamtej pory, czy to z daleka, czy z bliska, każdego roku można podziwiać kolejne dwadzieścia pojazdów, z czego każdy liczy sobie ok. dziewiętnaście metrów długości i dziewięć metrów wysokości.
Do dekoracji pojazdów służy średnio 300 tys. dalii uprawianych przez okolicznych mieszkańców specjalnie na potrzeby parady. Zundert jest znanym ośrodkiem uprawy dalii, ale w wydarzeniu nie bierze udziału ani jeden komercyjny dostawca tych kwiatów. Każda z dwudziestu osad utrzymuje własne pole dalii, które służy wyłącznie temu przedsięwzięciu. W sumie wspomniane pola zajmują powierzchnię 33 hektarów i obejmują około 600 tys. sadzonek w 50 różnych odmianach i kolorach.
Każdy pojazd budowany jest przez inną osadę, wyłącznie w miesiącach letnich, z niesłychaną pieczołowitością, w specjalnie do tego przeznaczonych namiotach. Członkowie każdego z dwudziestu zespołów poświęcają praktycznie cały swój wolny czas, aby przygotować pojazd wart głównych nagród (za pierwsze, drugie i trzecie miejsce) oraz nagród publiczności (za pierwsze, drugie i trzecie miejsce). Nagrodę publiczności wprowadzono dopiero w 1992 roku, ale zdarzały się lata, kiedy nie przyznano jej wcale.
Corso Zundert 2024
W tym roku pierwszą nagrodę zdobył pojazd “Ugryź!” zaprojektowany przez: Huuba van Caama, Maikela van der Korputa, Jensa Arnoutsa i Sandera van Hooydonka. Drugie miejsce przypadło „Zagubionej walizce” pomysłu Ronalda van Loona i Martina Stravera. Na trzecim miejscu znalazła się „Oranżeria” projektu Deana Lahaijea.
Jury ocenia prace kilkuetapowo. Pierwsza ocena przeprowadzana jest w ośrodku CLTV w Zundert, gdzie pojazdy ustawiane są w rzędzie, jeszcze przed rozpoczęciem pochodu. Druga ocena dokonywana jest podczas parady, w trakcie tzw. pierwszego przejścia. Zaś nagrody zostają przyznawane dopiero przy drugim przejściu. Tu warto zaznaczyć, że na całej trasie, liczącej 5,4 km, pojazdy pchane są ręcznie przez okolicznych mieszkańców. Powód? Dbałość o ekologię. Mimo trudu i wysiłku wkładanego rokrocznie w pochód, miejscowi uważają za zaszczyt zaproszenie do współpracy przy tym wydarzeniu.
Fenomen na liście UNESCO
Zresztą cały Zundert, zarówno dzieci jak i dorośli, żyje od parady do parady, przygotowania do niej traktując jako zajęcie hobbystyczne. Co ciekawe, już w szkole podstawowej, podczas specjalnych zajęć, uczy się dzieci podstaw budowy takich pojazdów, co świadczy o prawdziwej „corsomanii” mieszkańców tej miejscowości.
Parada Corso Zundert z pewnością stanowi fenomen na skalę światową. W 2012 roku znalazła się na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Zatem to wydarzenie obowiązkowo powinien zobaczyć każdy miłośnik kwiatów i bywalec florystycznych festiwali. Kolejna taka okazja nadarzy się za rok, 7 września 2025 r.
Fot. Erwin Martens/corsozundert.nl
Przez 18 lat redaktorka prowadząca fachowych czasopism florystycznych (“Katalog Florysty”, “Florysta”, “Kwiaty do Ślubu”, “Ślubne wiązanki i dekoracje” oraz “Florystyka Funeralna”). Autorka kilku tys. artykułów i wywiadów. Pełne bio.