Kontynuując cykl rozmów z przedstawicielami kwiatowych rynków hurtowych w Polsce, przedstawiamy wywiad z Michałem Kosteleckim, prezesem Śląskiej Giełdy Kwiatowej w Tychach.
Śląska Giełda Kwiatowa szczyci się długą historią. Początki jej działalności sięgają roku 1987. Skąd wziął się pomysł na jej założenie?
Pomysłodawcą i twórcą giełdy jest mój ojciec, Ryszard Kostelecki. Kiedy studiował na WAT (Wojskowa Akademia Techniczna) w Warszawie, poznał tamtejszą giełdę kwiatową i uznał, że podobny rynek mógłby funkcjonować na Śląsku. W 1987 roku ówczesny prezydent Tychów Jan Jamruszkiewicz, pomimo obowiązującego ustroju, był wolnorynkowy, zaakceptował pomysł i przeznaczył na utworzenie giełdy teren, który jest miejscem jej funkcjonowania do dzisiaj.
Jak zmieniło się to miejsce na przestrzeni ponad trzech dekad?
Od czasów handlu prowadzonego z samochodów, który nadal jest obecny na giełdzie, powstała bogata infrastruktura zapewniająca odpowiednie warunki i wygodę zakupów. Sprzedaż prowadzona jest w Hali Kwiatów, w której utrzymywana jest odpowiednia dla roślin temperatura, i na zadaszonych stanowiskach handlowych. Dzięki właściwemu porządkowi w łańcuchu dostaw wysoko jakościowy towar trafia od producentów i importerów do klienta. Dla klientów przygotowany został też parking z dużą liczbą miejsc parkingowych na terenie całej giełdy.
Giełda w Tychach jest największą prywatną giełdą kwiatową w Polsce. Jaką powierzchnię zajmuje i ilu hurtowników skupia?
ŚGK obejmuje powierzchnię ok. 5,5 ha. Obecnie na giełdzie stale i sezonowo aktywnych jest ponad 500 podmiotów. Warto zaznaczyć, że większość z nich to producenci i bezpośredni importerzy.
Z jakiego asortymentu słynie ŚGK? Co oferowane jest w hali kwiatowej?
Asortyment giełdy jest szeroki. Klient może zakupić kwiaty cięte, rośliny doniczkowe i rabatowe, drzewa i krzewy ozdobne oraz liczne artykuły dekoracyjne, a w okresie przedświątecznym także żywe choinki. Domeną giełdy jest obecność krajowych producentów oraz największych importerów kwiatów i artykułów dekoracyjnych. To przewaga konkurencyjna względem np. masowo powstających hurtowni, które oferują z reguły towar importowany z Holandii. Warto dodać, że hurtownie te są klientami giełdy i „ściągają” towar z naszego rynku, by kilka godzin później sprzedawać go u siebie.
Giełda należy do Stowarzyszenia Polskich Rynków Hurtowych oraz Światowej Unii Rynków Hurtowych. Co daje członkostwo w tych organizacjach?
Giełda w Tychach funkcjonuje według takiego samego modelu jak giełdy w Poznaniu, Warszawie, Paryżu, Barcelonie czy Sydney. Regularne spotkania z innymi prezesami i dyrektorami rynków oraz wizyty techniczne pozwalają na wymianę doświadczeń, by stwarzać najlepsze warunki handlu dla najemców oraz budowy klimatu zakupowego dla klientów. Uczestnictwo w tych organizacjach to stała aktualizacja strategii rynkowej, wdrażanie dobrych praktyk i przygotowywanie się do nowych wyzwań.
W 2005 roku na terenie ŚGK powstało Śląskie Centrum Kształcenia Florystycznego. Jednostka ta regularnie organizuje kursy oraz warsztaty florystyczne. Do kogo adresowana jest oferta edukacyjna?
W Śląskim Centrum Kształcenia Florystycznego Synergia od ponad 20 lat uczestnicy rynku mogą zgłębiać wiedzę z zakresu florystyki. Oferta szkoleń obejmuje m.in. florystykę okolicznościową, ślubną, pogrzebową oraz aranżację wnętrz. Jest stale poszerzana i dopasowywana do potrzeb rynku. W szkoleniach mogą uczestniczyć zarówno osoby początkujące, jak i posiadające doświadczenie. Zapraszamy do centrum wykładowców z Polski i całej Europy. Dotychczas gościliśmy florystów m.in. z Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii, Niemiec, Włoch i Estonii.
Czasy się zmieniają. Powstają nowe, zaawansowane technologicznie metody kształcenia, także zdalnego. Czy ŚCKF również podejmuje próby dotarcia do potencjalnych odbiorców kursów w taki unowocześniony sposób?
Chcemy, by rok 2024 był dla nas rokiem dobrej komunikacji z kursantami. Mamy w planach ciekawą ofertę. Szczegółów nie chcę póki co zdradzać, ponieważ na rynku namnożyło się kursów florystycznych, nie chcemy, by konkurencja za szybko skopiowała nasze pomysły, bo to robi. Przekaz wiedzy online może być jednym z elementów szkoleń, ale we florystyce praktyka i ćwiczenia mają kluczowe znaczenie. Po naszych kursach osoba kształcąca się ma być stuprocentowo gotowa do pracy w kwiaciarni. Lepszym modelem są więc ćwiczenia „w realu” niż online. Zapraszam do obserwowania giełdy i centrum, wkrótce zakomunikujemy plany w tej kwestii.
Czy planowane są inne formy promocji kwiatów, roślin doniczkowych i ogrodowych?
Najważniejsze dla nas jest promowanie zakupów kwiatów, z przesłaniem, że najlepszą jakość można dostać właśnie na giełdzie, bezpośrednio od producenta. Korzystamy z różnych działań marketingowych, w tym nowoczesnych, jak media społecznościowe, komunikatory i ogólnie pojęty Internet, zaadresowanych do młodszego pokolenia, dla którego kwiaty i florystyka są odkryciem. Staramy się pojawiać w prasie specjalistycznej, brać udział w wydarzeniach branżowych, wystawach. Nie należy też zapominać, że także sami hurtownicy budują świadomość klienta.
Synergia, firma zarządzająca ŚGK, ma na swoim koncie pozycję wydawniczą pt. „Elementarz florystyki”. Jak została przyjęta przez branżę?
Cieszymy się, że to pozycja doceniana, ponieważ nie ma charakteru encyklopedii, atlasu, których na rynku jest wiele, a zawiera opis praktyki rzemiosła, którą czytelnik może wdrażać u siebie w kwiaciarni. Dla początkujących jest dobrym startem, by rozwijać pasję florystyki. Mistrzynie florystyki: Grażyna Korzekwa – autorka oraz Agnieszka Błaszczyk, która wykonała zdjęcia, to osoby, które na co dzień prowadzą profesjonalną firmę florystyczną. Stąd pragmatyzm, który odbiorca znajdzie w „Elementarzu florystyki”. W 2021 roku udało się nam opublikować drugie wydanie, uaktualnione i uzupełnione.
Czy w przyszłości planują Państwo kolejne publikacje adresowane do branży florystycznej?
Jesteśmy zmotywowani, by być kreatywnymi i myślimy o kolejnych projektach. Ze względu na dużą liczbę szkoleń florystycznych, które pojawiły się na rynku, publikacje jak nasz „Elementarz florystyki” są wyznacznikiem jakości miejsca, gdzie można się dokształcać. Będziemy podążać tą drogą i mam nadzieję, że nasi kursanci będą zadowoleni z naszej oferty.
ŚCKF zasłynęło z organizacji międzynarodowych pokazów i warsztatów florystycznych. Czy w najbliższej przyszłości pokazy mają szanse ponownie wpisać się w kalendarz cyklicznych wydarzeń branżowych?
W ŚCKF Synergia od kilku lat stawiamy na warsztaty i szkolenia z optymalną liczbą uczestników. Pokazy mogą być ciekawe, ale nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu nauczyciela z kursantem. Mają też to do siebie, że organizator ukierunkowuje ich treść tak, by uczestnicy kupowali określone produkty. Tak robią hurtownie i „centra florystyczne”. To co nas wyróżnia, to rozwijanie umiejętności kursantów w zakresie zdrowej krytyki stylów oraz doboru kwiatów i dekoracji. Ta symbioza, synergia między jednostką edukacyjną a rynkiem hurtowym, który oferuje bogactwo towarów przy cenach bezpośrednio od producentów i importerów, buduje wartość dla klientów giełdy i uczestników kursów.
Fot. archiwum Śląskiej Giełdy Kwiatowej w Tychach
Redakcja Zakochaniwkwiatach.pl, portalu miłośników florystyki, kwiatów i roślin.