Zbiorowy ślub na setki par, świnia zamiast miłosnego amorka i walentynkowy święty Mikołaj. To tylko niektóre z tradycji podtrzymywanych przy okazji Dnia Zakochanych. Specjaliści z platformy edukacyjnej Preply stworzyli zestawienie najbardziej nietypowych zwyczajów walentynkowych celebrowanych w różnych zakątkach świata. Jak się okazuje, zaskakują nawet nasi najbliżsi sąsiedzi!
Walentynki mało romantyczne
Jak wynika z ubiegłorocznego sondażu Providenta, 43% Polaków świętuje Dzień Zakochanych 14 lutego. W Polsce miłosne zwyczaje nie są szczególnie wyszukane. Dla większości z nas walentynki to czas uroczystej kolacji oraz obdarowywania bliskich słodyczami. Istotne znaczenie tego dnia mają również kwiaty. Całkiem odmiennie święto miłości wygląda w innych krajach – różne są nie tylko tradycje, ale także przyjęta data.
Zestawienie zaskakujących zwyczajów walentynkowych świata otwiera Anglia, a dokładnie – hrabstwo Norfolk. W połowie lutego przechadza się tam niejaki Jack Valentine, czyli odpowiednik świętego Mikołaja. Tradycja ma wiele dziesiątków lat, ale wciąż jest kontynuowana. Mieszkańcy Norfolk co roku u progu swoich drzwi mogą znaleźć upominki dla całej rodziny „od nieznajomego”.
Tradycja była, ale… jej nie ma
Niektóre z dawnych zwyczajów odeszły jednak w zapomnienie. Tak stało się choćby z une loterie d’amour – głośną imprezą organizowaną niegdyś przez niezamężnych Francuzów i Francuzki (bawiono się w sąsiednich domach). Zabawa polegała na wykrzykiwaniu anonimowo imienia osoby, która wpadła im w oko. Odrzucone kobiety paliły w ognisku zdjęcia niedoszłych kochanków. Zwyczaj ten tak często wymykał się spod kontroli, że francuski rząd zdecydował się go zakazać.
W dawnych czasach w Polsce Walentynki nie były znane, ale Słowianie celebrowali swoje własne święto zakochanych. Obchodzono je w nocy z 21 na 22 czerwca. W tak zwaną Noc Kupały wybierano „narzeczonych” i organizowano im ceremonie zaślubin. Elementem zabawy było wymienianie się wiankami, szukanie kwiatu paproci i kąpiele w porannej, letniej rosie. Dziś święto to zostało już niemal całkiem zapomniane.
Nie tylko we Francji czy Polsce dawne miłosne tradycje zostały wyparte przez bardziej komercyjne zwyczaje. Trudno dziś sobie wyobrazić, aby młode Rumunki roztapiały śnieg i tworzyły z niego magiczne eliksiry – a był to popularny rytuał związany z tamtejszym świętem zakochanych, zwanym Dragobete. Słowenki z kolei przestały wpatrywać się w niebo w nadziei na wypatrzenie tam przyszłego ukochanego, bowiem dawniej wierzono, że mąż będzie taki, jaki pierwszy ptak ujrzany w dniu zakochanych – zwraca uwagę Sylvia Johnson, ekspertka ds. umiejętności językowych i międzykulturowych w Preply.
Czekolada, łyżka, świnia, czyli z czym kojarzy się nam miłość
Na wspomnianej liście znaleźli się również nasi bliscy sąsiedzi. Okazuje się, że do dziś w Niemczech popularnym prezentem wręczanym z okazji walentynek jest… świnia. W niemieckiej kulturze świnia to symbol dobrobytu i pożądania. Zamiast klasycznego amorka ze strzałą, w sklepach dominuje więc motyw świnki. W Walii natomiast z miłością najbardziej kojarzą się drewniane rzeźbione łyżki, czyli tak zwane Lovespoons.
W Japonii najczęściej wręczanym prezentem z okazji walentynek jest czekolada. Ale nie byle jaka! Okazuje się, że Japończycy wyróżniają różne rodzaje czekoladowych podarunków, w zależności od stopnia zażyłości oraz zamiarów osoby wręczającej. Przyjmuje się też, że 14 lutego prezenty kupują wyłącznie kobiety. Mężczyźni odwdzięczają się miesiąc później podczas tak zwanego Białego Dnia.
Podobna tradycja takiego podziału święta miłości w zależności od płci funkcjonuje również w Korei Południowej. Tam powstała też dodatkowa „wariacja” na temat święta zakochanych. 14 kwietnia obchodzony jest Czarny Dzień, podczas którego osoby samotne ubierają się na czarno i jedzą czarne danie o nazwie jajangmyeon.
Sakramentalne „tak” wśród setek par
Eksperci Preply zauważają, że w wielu krajach walentynki są często wybierane jako dzień na oświadczyny lub ceremonie ślubne. Na Filipinach młode pary idą jednak o krok dalej. 14 lutego Filipińczycy biorą udział w organizowanych na masową skalę weselach, ślubując sobie miłość i wierność wśród nawet setek innych par.
Często takie masowe śluby na Filipinach są sponsorowane przez władze. Zdarza się, że to jedyny sposób, aby osoby żyjące w ubóstwie mogły sobie pozwolić na ślub. Takie ceremonie może nie są szczególnie intymnym wydarzeniem, ale z pewnością bardzo spektakularnym – podkreśla Sylvia Johnson z Preply.
Nie tylko 14 lutego
Eksperci z platformy Preply zauważają, że luty uznaje się za miesiąc zakochanych tylko w niewielu krajach. W Estonii, Finlandii i niektórych państwach Ameryki Łacińskiej 14 lutego obchodzi się Dzień Przyjaciela. W Salwadorze powszechny jest tego dnia zwyczaj losowania imion przyjaciół i wręczania im prezentów – tradycja identyczna co amerykański zwyczaj Secret Santa. W Walii miłość zwyczajowo celebruje się 25 stycznia, w Rumunii 24 lutego, w Słowenii 12 marca, a w Hiszpanii 9 października.
Prezent idealny
Z punktu widzenia branży florystycznej, Dzień Zakochanych to bardzo istotne święto. Kwiaciarze wykazują dużą inwencję przy tworzeniu aranżacji na tę wyjątkową okazję. Są to przede wszystkim bukiety, ale również wyszukane dekoracje stołów, aranżowanych na okoliczność kolacji dla dwojga.
Oprócz klasycznych róż, floryści bardzo cenią sobie chryzantemę ze względu na jej wyjątkową trwałość, różnorodność kształtów i feerię barw. Pełnię możliwości, jakie oferuje ten kwiat, można wykorzystać tej zimy, właśnie kreując niepowtarzalne aranżacje na walentynki. Zachwycająca, rozgrzewająca paleta barw chryzantem zachęca do tworzenia bukietów i aranżacji, które uświetnią Dzień Zakochanych.
Kwiaty to emocje. Starajmy się więc wykorzystywać każdą okazję, by obdarowywać nimi ważne i kochane przez nas osoby – apeluje Mariola Miklaszewska, mistrzyni florystyki, międzynarodowa sędzia sztuki florystycznej. Bo czym dobitniej, jeśli nie za pośrednictwem kwiatów, wyrazić najgłębsze, często trudne do wyartykułowania uczucia?
Pamiętacie? Dzień Zakochanych już jutro!
Materiał powstał przy współpracy z internetową platformą Preply. Fot. materiały prasowe, Just Chrys
Przez 18 lat redaktorka prowadząca fachowych czasopism florystycznych („Katalog Florysty”, „Florysta”, „Kwiaty do Ślubu”, „Ślubne wiązanki i dekoracje” oraz „Florystyka Funeralna”). Autorka kilku tys. artykułów i wywiadów. Pełne bio.